Rozdział 472
„Ale czy naprawdę tego chcesz?” zapytała Jessica, jej ton był ostrożny. „Tajna aborcja? To ogromna decyzja, Nina. Taka, z którą będziesz musiała żyć wiecznie”.
„Słuchaj”, warknęłam, czując się osaczona. „Nawet nie wiem na pewno, czy jestem w ciąży. Więc nie ma sensu teraz rozmawiać”.
Lori westchnęła, robiąc krok bliżej mnie. „W porządku, Nina. Ale jeśli tak jest, nie jesteś sama. Nie musisz przechodzić przez to sama. Pamiętaj o tym”.