Rozdział 102 Odwołanie zaręczyn
Jordyn była wściekła, martwiąc się o zdrowie syna i konsekwencje dla jego przyszłości oraz swoje nadzieje na wnuki. Nie była w nastroju, by zająć się cierpieniem Kristy lub jej córki.
„Drodzy teściowie, mamy kryzys. Howard jest w niebezpieczeństwie. Czy możemy porozmawiać o tym później? Jeszcze nie rozumiemy, co się stało. Ktoś mógł wrobić Howarda”.
„W domu pełnym członków rodziny Fowler, kto miałby czelność wrobić Howarda? Bez względu na przyczynę, nie możemy żyć w tej hańbie. Powinniśmy to tutaj zakończyć. Jeśli się zgadzasz, możemy rozstać się polubownie. Jeśli nie, będziemy potrzebować odpowiedzi od rodziny Fowler”.