Rozdział 2374
Clarice odwróciła się, rozglądając się po pustym korytarzu, a lodowaty dreszcz przebiegł jej po kręgosłupie.
Słyszała, jak ktoś nazywał ją „Rosalind Gold”, imieniem, które dawno już porzuciła. To była pozostałość przeszłości, którą uważała, że raz na zawsze odłożyła na bok. Jednak teraz to powracało, grożąc wciągnięciem jej z powrotem we wspomnienia, które przysięgła zabić.
Przez lata wierzyła, że zerwała wszelkie więzi ze swoją dawną sobą, ale dźwięk imienia, które nosiła przez ponad dwie dekady, nadal wywoływał u niej instynktowną reakcję.