Rozdział 2237
Chociaż Nigel był ojcem Gregory'ego, nadal chciał chronić swoją ukochaną Annę. Zbierając siły, Nigel surowo go zganił. „Co masz na myśli? Justin nie stracił ręki ani nogi. Jest tylko chwilowo nieprzytomny! Przeklinasz swojego syna?! Jeśli uważasz, że twojego syna nie da się uratować, zamiast tu krzyczeć, dlaczego nie pójdziesz i nie przygotujesz jego pogrzebu? Może przyniesie mu to trochę szczęścia!”
„Tato, nawet teraz, nadal jesteś po stronie tej dziewczyny?!” Wściekłość Gregory'ego była nie do opanowania, gdy spojrzał na Bellę, jego oczy były przekrwione ze złości. Zaczynam myśleć, że ta dziewczyna jest przekleństwem dla mojego syna! Co Justin zrobił, żeby zasłużyć na to z twojej strony?! Dlaczego go tak dręczysz?!”
Bella, zwykle o ostrym języku, milczała, znosząc wszystkie oskarżenia. Zacisnęła mocno palce, ale nie wypowiedziała ani słowa.