Rozdział 2050
Bella wiedziała, że jedynym sposobem na dotarcie do Owena było odwołanie się do jego własnych interesów. Podeszła do niego krok po kroku i wsunęła raport do kieszeni jego garnituru, po czym odeszła, nie oglądając się za siebie.
W gryzącym zimnym wietrze ręce Owena drżały, gdy wyciągał kartkę papieru. Po przeczytaniu powoli podarł ją na strzępy, pozwalając kawałkom rozsypać się na wietrze.
Nagle jego telefon zawibrował. Podniósł go do ucha.