Rozdział 446 Za kulisami
„Czy nie powinien być w Empfield? Dlaczego jest w Jeswood?” zastanawiała się Shelly.
Henry podszedł do Shelly, kołysząc biletem lotniczym w dłoni. „Skoro nie zabierasz mnie ze sobą, muszę sam znaleźć drogę tutaj”.
Kąciki ust Shelly drgnęły. Jednak Shelly nadal była szczęśliwa, że ma Henry'ego u boku.