Rozdział 369 Gniew
„Dziękuję babciu.”
„Nie ma za co dziękować, moje dziecko”. Pani Jacobs się uśmiechnęła. „A tak w ogóle, ta twoja pracownica w poprzednim sklepie, Shelly. Gdzie ona jest?”
Po usłyszeniu tych słów Lara natychmiast zrozumiała, o co chciała zapytać pani Jacobs.