Rozdział 262 Niesamowite odkrycie
Słysząc to, spojrzał na nią zimno. „Co próbujesz zrobić, celowo do niej podchodząc?” Twarz Melody zesztywniała. Jej uśmiech był lekko zirytowany. „Wciąż nie zmieniłeś się z bycia tak agresywnym, panie Royden.”
Głos Edgara stał się głębszy. „To moje ostatnie ostrzeżenie dla ciebie. Nie dotykaj jej”. Po tych słowach zszedł po schodach.
Melody uśmiechnęła się gorzko za nim. „Powinieneś wiedzieć, dla kogo pracuję. Osoba, którą powinieneś ostrzec, to nie ja”. Była tylko pionkiem w ręku tej osoby.