Rozdział 63 Nie boję się już niczego
Dziesięć minut później Anna szybko udała się do Ally, gdy dowiedziała się, że ta druga wpadła w kłopoty.
Kilku pracowników MON & Co. było tam, w tym Sally. Wszyscy próbowali uspokoić Ally, ale ona trzymała mocno swój bagaż, nie puszczając go, bez względu na to, co mówili.
„Chcę iść do domu, a bilety już kupiłam. Nawet nie myśl o tym, żeby mnie zatrzymywać!”