Rozdział 187
„Kochanie, wszystko co zrobiłem, zrobiłem z miłości do ciebie. Chciałem tylko być z tobą, to wszystko. Czy możesz mi wybaczyć ten jeden raz? Obiecuję, że nie będzie następnego razu!”
Twarz Murraya pozostała nieporuszona, gdy lekko wykrzywił usta, obserwując jej desperackie próby ratowania ich związku. W jego oczach pojawiła się lodowata pogarda. „Czy ty zdajesz sobie sprawę, że to co zrobiłeś jest przestępstwem?!”
„Nie używaj miłości do mnie jako wymówki. Zraniłeś osobę, która znaczy dla mnie najwięcej. Czy tak okazujesz swoją miłość? Kiedy przychodzi co do czego, zrobiłeś to wszystko dla siebie!”