Rozdział 234 234
Po tym, jak odjechali, Alpha Kilian i Nelly również wsiedli do samochodu. Wydając niskie warknięcie, Alpha Kilian wyciągnął telefon. „Fabian, niech ktoś skontaktuje się z agentem Sharon. Powiedz jej, że jesteśmy zainteresowani, aby Sharon została ambasadorką naszej marki”. Nelly podniosła wzrok w jego stronę, jej wilcze oczy błysnęły ciekawością.
Wtedy Fabian odpowiedział: „Co? Nasza firma nie szuka ambasadora marki”. Szczęki Alfy Kiliana zacisnęły się. „A co jeśli będę chciał?” warknął. „Cóż... możesz mieć jednego, przypuszczam”, wyjąkał Fabian, zastraszony autorytetem Alfy.
Alpha Kilian warknął: „Więc muszę dostać od ciebie skinienie, zanim podejmę decyzję, tak?” Fabian poczuł, jak fala strachu go ogarnia. „Nie, panie Morris. Nie to miałem na myśli!” jęknął.