Rozdział 192 192
Kiedy Desmond to zauważył, jego wzrok wyostrzył się podejrzliwie. „Czy znasz moją żonę, Alpha Morris?” warknął, a jego głos był przesiąknięty nutą niebezpieczeństwa.
Alpha King Larry prychnął chłodno, otaczając go chłodnym powietrzem. „Oczywiście! Nie tylko ją znam, ale też dawno temu widziałem jej prawdziwe oblicze” – odpowiedział, a jego ton ociekał pogardą.
Zmarszczki na czole Desmonda pogłębiły się, gdy jego umysł zamgliło zamieszanie. Nie mógł pojąć, co miał na myśli Alpha King Larry.