Rozdział 909 Vincent
Loraine od dłuższego czasu miała negatywne wrażenie o Zodiaku. Pomimo, że słyszała, jak inni chwalili to miejsce, jej pierwsze doświadczenie tam nie pozostawiło po sobie dobrego wrażenia.
Żywo pamiętała koszmarne przeżycie, jakie przeżyła, gdy w samolocie, z którym leciała Marco, napadli na nią uzbrojeni mężczyźni.
A teraz została porwana w biały dzień, tuż przy saloniku VIP na lotnisku?!