Rozdział 529 Karmienie jej
Skrzynia z jedzeniem miała pół metra wysokości, była duża i wypełniona wieloma warstwami, pełna różnorodnych potraw, o których Loraine wspominała, że celowo miały zirytować Marca.
Wpatrując się w różne dania, Loraine była w szoku. Rzucała nazwy dań losowo, żeby tylko odstraszyć Marco. Czy wziął to na tyle poważnie, że zadał sobie trud zamówienia każdego z nich?
Czy rzeczywiście odwiedził każdą restaurację i współpracował z różnymi szefami kuchni?