Rozdział 500 Niewinni nie muszą się bać
W biurze CEO Universe Group Loraine skończyła całą swoją pracę i zapadła się w pluszowy fotel biurowy. Zmęczenie i senność owinęły ją niczym ciepły koc, delikatnie wabiąc ją w błogi moment odpoczynku.
Gdy zaczęła zapadać w sen, natrętna wibracja i dźwięk telefonu na biurku wyrwały ją z powrotem do rzeczywistości.
Oczy Loraine mrugnęły i delikatnie ukoiła obszar między brwiami. Wstała i sięgnęła po telefon. To był Klein.