Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 851 Ariadna zniknęła
  2. Rozdział 852 Ratowanie dziewczyny
  3. Rozdział 853 Towarzyszka Slatera
  4. Rozdział 854 Wąska ucieczka
  5. Rozdział 855 Radzenie sobie z opadami
  6. Rozdział 856 Mały tort
  7. Rozdział 857 Będę Cię chronić na zawsze
  8. Rozdział 858 Kłamstwo
  9. Rozdział 859 Złamanie obietnicy
  10. Rozdział 860 Slater miał złamane serce
  11. Rozdział 861 Powrót Jennie
  12. Rozdział 862 Zakazany owoc
  13. Rozdział 863 Bankiet
  14. Rozdział 864 Graj ze słuchu
  15. Rozdział 865 Wrogość Florencji
  16. Rozdział 866 Jesteście gośćmi
  17. Rozdział 867 Radosne wieści o rodzinie Cruz
  18. Rozdział 868 Prawda
  19. Rozdział 869 Jego jedyna rodzina
  20. Rozdział 870 Nie przeszkadzaj mi więcej
  21. Rozdział 871 Jaki jest nasz związek?
  22. Rozdział 872 Grady został odciążony
  23. Rozdział 873 Koniec bankietu
  24. Rozdział 874 Ponowna ucieczka
  25. Rozdział 875 Wino odurzone
  26. Rozdział 876 Jej pierwsze intymne spotkanie
  27. Rozdział 877 Ariadna została znaleziona
  28. Rozdział 878 Siniak
  29. Rozdział 879 Jego biologiczny ojciec
  30. Rozdział 880 Atak
  31. Rozdział 881 Decyzja Marca
  32. Rozdział 882 Przeczucie
  33. Rozdział 883 Stawić czoła burzy samemu
  34. Rozdział 884 Niespodzianka
  35. Rozdział 885 Podróżowanie razem
  36. Rozdział 886 Konfrontacja z członkami rodziny Cruz
  37. Rozdział 887 Gigolo
  38. Rozdział 888 Fuzja spółek solarnych?
  39. Rozdział 889 Niewłaściwe postępowanie
  40. Rozdział 890 Mistrz rodziny Cruz
  41. Rozdział 891 Założenie powrotu
  42. Rozdział 892 Areszt domowy
  43. Rozdział 893 Gałąź Grupy Wszechświata
  44. Rozdział 894 Spór
  45. Rozdział 895 Krewny rodziny Benton
  46. Rozdział 896 Drugie spotkanie z Florrie
  47. Rozdział 897 Jaden Benton
  48. Rozdział 898 Uderzając samego siebie
  49. Rozdział 899 Sadfishing
  50. Rozdział 900 Sekret w naszyjniku

Rozdział 3 Rodzina Torresów

W szpitalu

Atmosfera w pokoju była niezwykle napięta.

Wszyscy byli bardzo świadomi złości Marca spowodowanej tym, co się właśnie wydarzyło.

Nawet lekarz prowadzący Keely trząsł się ze strachu.

Rzucając raport na podłogę, Marco spojrzał na lekarza i zapytał chłodno: „Pęknięcie nerki? Potrzebuje przeszczepu nerki? Co to, do cholery, jest?”

Czoło doktora było śliskie od potu. Nie mogąc wytłumaczyć się pod czujnym okiem Marco, tylko jęknął.

Marco dał lekarzowi ostatnie ostrzeżenie.

„Popełniając tak głupi błąd, pokazałeś mi, że nie zasługujesz już na to, żeby być lekarzem!”

Lekarz trząsł się jak liść. Wiedział, że Marco mówił poważnie. Za pomocą kilku słów nigdy więcej nie będzie mógł znaleźć pracy w szpitalu.

Drżąc, lekarz w końcu powiedział prawdę.

„Panna Haywood kazała mi to zrobić. Nie popełnię tego samego błędu ponownie. Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę...”

„Wynoś się!” – ryknął Marco.

Ochroniarz natychmiast wyciągnął lekarza.

Marco odwrócił głowę i przyjrzał się bladej twarzy Keely. Jego oczy były pełne rozczarowania. „Ty to zrobiłeś” – mruknął chłodno.

Keely spanikowała i drżącym głosem powiedziała: „Marco, nie miałem tego na myśli. To tylko dlatego, że Loraine nie lubiła, gdy byłeś dla mnie miły, więc ja... byłem zły i chciałem dać jej nauczkę”.

„Dość!” Marco nie chciał tego słyszeć. „Chciałeś dać jej nauczkę, każąc jej oddać nerkę? Keely, byłem dla ciebie zbyt pobłażliwy!”

Czując, że jej sytuacja się pogarsza, Keely zaczęła płakać.

„Marco, myliłam się! Po prostu byłam tak przerażona. Po śmierci Jorge nie miałam nikogo, na kim mogłabym polegać, a byłam chora. Bałam się, że zostawisz mnie w spokoju, kiedy się ożenisz. Czy możesz mi wybaczyć?”

Na widok płaczącej Keely Marco zmiękł.

„Obiecałem Jorge, że się tobą zaopiekuję i dotrzymam słowa”.

Keely odetchnęła z ulgą, a Marco kontynuował: „Ale Loraine jest prawnie moją żoną. Nie rób jej już więcej psikusów. Mam nadzieję, że to będzie ostatni raz”.

Keely była oszołomiona.

„Marco, jak biedna wiejska dziewczyna, taka jak Loraine, może zasługiwać na to, by zostać twoją żoną? Czy nie przysporzyła ci wystarczająco wstydu przez ostatnie trzy lata? Chcesz spędzić z nią resztę życia? Poza tym jest taka chciwa, a nawet chce się z tobą rozwieść...”

„Nie chcę słyszeć od ciebie o moim małżeństwie”.

Groźny wyraz twarzy Marca tak przestraszył Keely, że nie odważyła się powiedzieć nic więcej.

„Teraz musisz po prostu odpocząć i pomyśleć o tym, co zrobiłeś”.

Marco opuścił oddział z obojętną miną, jednak nie mógł pozbyć się irytacji z powodu wcześniejszej postawy Loraine.

Marco nie spodziewał się, że Loraine wspomni o rozwodzie.

Nigdy nie rozważał rozwodu z Loraine.

Poślubił ją po prostu dlatego, że potrzebował żony.

Samotna wiejska dziewczyna, taka jak Loraine, która nie miała nikogo, na kim mogłaby polegać, pieniędzy i władzy, była łatwa do kontrolowania.

Przez trzy lata małżeństwa Loraine była posłuszną i dobrze wychowaną żoną, a właśnie tego oczekiwał Marco.

Zakładał, że utrzymywanie tego rodzaju małżeństwa jest dopuszczalne.

Gdyby Keely był powodem, dla którego Loraine chciała się rozwieść, wyjaśniłby jej sytuację jasno i wynagrodziłby ją później.

Machając na podwładnego, Marco zażądał: „Przyprowadź mi moją żonę z powrotem i nie pozwól, żeby coś jej się stało. Przelej też pięć milionów na jej konto”.

Podwładny wydawał się być skonfliktowany.

Marco zmarszczył brwi. „Co się dzieje?”

Podwładny wyglądał na niespokojnego. „Po tym, jak pani Bryant opuściła szpital, odebrał ją mężczyzna w luksusowym samochodzie”.

„Co powiedziałeś?”

Marco zacisnął pięści.

Nagle poczuł, że sytuacja wymknie mu się spod kontroli.

Marco powiedział cicho: „Znajdź ją i mężczyznę. A potem ją przyprowadź!”

Loraine ponownie otworzyła oczy.

Tym razem nie była sama na oddziale. Była w ciepłej i luksusowej sypialni.

„W końcu, po trzech latach z dala od domu, wróciłaś. Dlaczego zrobiłaś to dla mężczyzny? Czy nadal jesteś Torresem?”

Rozpoznając głos, Loraine odwróciła głowę.

Wysoki, silnie wyglądający mężczyzna siedział obok łóżka. Jego twarz była przystojna i emanował autorytetem.

Na widok rodziny Loraine wybuchła płaczem.

„Wujku Rowanie, myliłem się. Nigdy nie powinienem był opuszczać domu. Nie powinienem był cię skrzywdzić dla niegodnego człowieka. Bardzo mi przykro”.

Rowan Torres, urzędnik w wojsku, zmiękł , gdy zobaczył płaczącą swoją ulubioną siostrzenicę. Trzymał ją cierpliwie, gdy szlochała.

„Wszystko w porządku. Dobrze cię mieć z powrotem!” Rowan powiedział łagodnie. „Lorrie, twoi rodzice zginęli w wypadku, a ty zgubiłeś się na wsi. Tak bardzo staraliśmy się cię znaleźć. Jesteś skarbem rodziny Torres. Nie pozwolimy nikomu cię skrzywdzić!”

Właśnie wtedy do sypialni wszedł siwiejący mężczyzna. Był to Aldo Torres, właściciel Universe Group w Vagow. Jego obecność miała moc przestraszenia całego miasta.

„Nie płacz!” „Lorrie, jesteś spadkobiercą Universe Group. Setki milionów nieruchomości będą twoje w przyszłości. Ktokolwiek cię skrzywdzi, niech zapłaci!”

تم النسخ بنجاح!