Rozdział 1351 Sanatorium
Gdy samochód pędził autostradą, Loraine poczuła, jak fala nudy ją ogarnia. Odwróciła wzrok w stronę okna, obserwując, jak krajobraz rozmywa się w kalejdoskopie kolorów.
Nagle coś przykuło jej uwagę – samochód, identyczny jak ich, jechał z taką samą prędkością na sąsiednim pasie. Przez okna dostrzegła migotanie czerwieni w środku. Zaintrygowana, pochyliła się bliżej, jej ciekawość wzrosła. Kto był w tym samochodzie?
Samochód podążał za nimi już od jakiegoś czasu, utrzymując stałą odległość. Wydawało się to celowe, niemal jak cień dotrzymujący im kroku.