Rozdział 1002 Ghosthand
Po pewnym czasie marszu tłum się przerzedził. Marco delikatnie trzymał ramię Loraine, kontakt był bardzo delikatny. Mrugnął skromnie, udając, że nie zdaje sobie sprawy, że Loraine nie potrzebuje teraz jego pomocy.
Loraine również milczała, udając, że nie zauważa, że Marco wciąż trzyma ją za ramię.
Szli dalej w milczeniu przez jakiś czas, aż Loraine nagle się zatrzymała i cicho powiedziała: „Dziękuję za to, co przed chwilą zrobiłeś”.