Rozdział 605
Tej nocy, pomimo zmartwień, lęków i mrocznych pomruków wokół nas, udało mi się spać spokojnie, czując się dobrze i całkowicie kochana.
Prawdopodobnie cieszyłem się również z powrotu do znajomego łóżka, otoczonego znajomymi twarzami.
I nie wszystko było takie straszne. Elva była zdrowa po raz pierwszy w całym swoim życiu. I spotkaliśmy się z Charlotte, która chciała pełnego raportu o wszystkim, co się wydarzyło po jej odejściu.