Rozdział 572
Nicholas stał nieruchomo przez długi moment. Wystarczająco długo, abym mogła grzecznie kaszlnąć, a następnie zrobić krok do tyłu, wyrwać się z ramion Juliana. Julian, zauważając moje rozproszenie, podążył wzrokiem za długością mojego spojrzenia w stronę Nicholasa.
Julian odsunął się ode mnie i wyszedł na środek pokładu. Nicholas odszedł dalej od drzwi, stając kilka stóp przed Julianem.
Stali tak, ustawieni kwadratowo, obydwoje na całej swojej wysokości, z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała.