Rozdział 549
Odwróciłam się i zaniosłam Elvę na pokład. Julian został, patrząc w dół na bałagan, który kiedyś był zamkiem Elvy.
Myślałam, że pójdzie za mną. Teraz czułam się źle. Powinnam była się pożegnać. Ale ciągnąc za sobą Elvę, nie chciałam tak naprawdę wracać tam i z powrotem.
Julian by zrozumiał. Spotkalibyśmy się później.