Rozdział 490
Veronica i ja siedzieliśmy po obu stronach Juliana na kanapie na tarasie. Veronica trzymała worek z lodem, który przyniosłam z kuchni, na czubku głowy Juliana, mimo że on ciągle upierał się, że to niepotrzebne.
„Może ci spuchnąć głowa” – powiedziałem.
„Nie potrzebujemy, żebyś miał większą głowę, niż już masz” – powiedziała Veronica beznamiętnym tonem.