Rozdział 458
„Przepraszam…” zacząłem.
Pokręciła głową, bez słowa mówiąc mi, że moje powody jej nie obchodzą. „To twoja szansa na wyładowanie złości, zanim wrócę do nauki”.
Nie pozwoliłbym, aby ta okazja mnie ominęła. „Zakładam, że słyszałeś plotki o Julianie i mnie...”