Rozdział 78 Sable
sobole
Trystan wydaje z siebie zduszony dźwięk w gardle, a świeża fala podniecenia niemal mnie niszczy. Lubią mnie tak widzieć. Dni, kiedy wydawało się, że czwórka mężczyzn będzie się o mnie bić, kiedy zazdrość i zaborczość od czasu do czasu przetaczały się przez naszą małą grupę?
Te dni już minęły.