Rozdział 574 Skąd to masz?
Chociaż Eliza powtarzała sobie, że nie może działać zbyt pochopnie, w głębi duszy czuła niekontrolowany niepokój.
Nie spodziewała się tego, co chciała zobaczyć.
Zamiast tego były to słowa błogosławieństwa i plany pracy.
Chociaż Eliza powtarzała sobie, że nie może działać zbyt pochopnie, w głębi duszy czuła niekontrolowany niepokój.
Nie spodziewała się tego, co chciała zobaczyć.
Zamiast tego były to słowa błogosławieństwa i plany pracy.