Rozdział 375 Jego żona jest naprawdę mądrą kobietą
„Yana, sama sobie to zrobiłaś” – wrzasnął Sanford, niemal wybuchając gniewem.
„Sanford, odejdź.” Głos Rosalynn dobiegł go zza pleców.
Sanford zawahał się i zwrócił się ku Rosalynn.
„Yana, sama sobie to zrobiłaś” – wrzasnął Sanford, niemal wybuchając gniewem.
„Sanford, odejdź.” Głos Rosalynn dobiegł go zza pleców.
Sanford zawahał się i zwrócił się ku Rosalynn.