Rozdział 297 Czy wrócisz ze mną?
Obładowana torbami z zakupami Rosalynn weszła ponownie na oddział, zauważając lodowaty wyraz twarzy Briana. Nie otrzymał od niej nic więcej niż przelotne spojrzenie.
„Proszę, Barlow; to niewiele, ale mam nadzieję, że wystarczy.”
Barlow wciągnął zapach unoszący się z jedzenia, które postawiła na stole, a jego żołądek w odpowiedzi zaburczał. „Pachnie niebiańsko; jestem głodny”.