Rozdział 279 Wdałem się w bójkę
Zmęczone kroki Maggie wlokły ją po schodach, jej umysł wciąż spowity mgłą. Gdy weszła do pustego pokoju, fala niepokoju zalała ją, namawiając do ucieczki. Przestrzeń wydawała się dusząca, a w jej żyłach krążyło przytłaczające pragnienie ucieczki.
Nie mogła znieść bycia z kimś, kogo Yana mogła jej łatwo odebrać.
Ale dlaczego ten smutek ogarnął ją tak głęboko?