Rozdział 172 Po prostu dobrze się bawimy
W prywatnym pokoju klubu Royarid Karina spojrzała na Barlowa, który w samotności popijał swojego drinka.
„Dlaczego Brian cię uderzył? Zrobiłeś coś Rosalynn?” zapytała.
„Ja...” Barlow zawahał się. Zamieszawszy wino, spotkał się wzrokiem z Kariną i zamyślił się: „Co o tym myślisz? Taka piękna kobieta nieuchronnie przyciągnie uwagę mężczyzny”.