Rozdział 139 Zadanie Ashiny: 7
Budzę się następnego ranka z uśmiechem na twarzy. To moje siedemnaste urodziny! Nie jestem z tego powodu szczęśliwa, ponieważ wiem, że moje serce zostanie złamane, w jakiś sposób dzisiaj. Wiem, że dzisiaj znajdę swojego partnera. Nie to, który z nas mnie odrzuci, ale wiem, że to będzie jedno z nas. Nie jestem specjalnie zachwycona tym pomysłem, ale to jest historia mojego życia, jak dotąd. Dlaczego dzisiaj miałoby być inaczej? Czy jestem z tego powodu zgorzkniała? Niekoniecznie. Tak po prostu jest. Nie mam nad tym kontroli i nie mogę tego zmienić. Wszystko, co mogę zrobić, to się z tym pogodzić.
Przebieram się w legginsy i biustonosz sportowy i idę prosto na siłownię. Jestem w trakcie treningu, gdy wchodzą mama i tata. Tata podchodzi do mnie, gdy robię podciąganie z nogami przed sobą. Powiedział: „Twoja matka robiła to, kiedy pierwszy raz próbowałem z nią ćwiczyć. Wtedy wiedziałem, że jej siła rdzenia musi być większa niż moja. Nie mogłem nadążyć”. Zaśmiałem się, kończąc to i schodząc z drążka do podciągania.
Tata mnie przytula i mówi: „Wszystkiego najlepszego, siostrzyczko. To dla mnie słodko-gorzkie. Nie chcę cię puścić”. Powiedziałam: „Kto powiedział, że dzisiaj gdzieś idę?” Tata mówi: „Nigdy nie wiadomo. Tak, Selene mówi, że będzie odrzucenie, ale możesz też znaleźć swoją drugą szansę na imprezie dziś wieczorem”. Powiedziałam: „Bardzo w to wątpię. To byłoby przeciążenie emocjonalne”. Powiedział: „Nigdy nie wiadomo”. Mama powiedziała: „Dlaczego nie pójdziesz wziąć prysznica i nie zjesz śniadania”. Powiedziałam: „Okej. Zaraz będę”.