Rozdział 121
Podczas śniadania Kyra i ja rozmawiałyśmy o balu. Próbowałyśmy ustalić datę, więc powiedziałam: „16. urodziny Adriany są 13 września, więc musimy to zrobić przed lub po tym terminie. Będziemy chciały zorganizować bieg stada na jej urodziny, ponieważ tego dnia powinna dostać swojego wilka. Co powiesz na 27 września? To da omegam dwa tygodnie na przygotowanie się, po tym jak będą musiały poradzić sobie z urodzinami Adriany, a to sobota, co umożliwi wszystkim przybycie”. Kyra mówi: „Dobry pomysł. Zaplanujmy to na ten dzień”. Kontynuowaliśmy planowanie balu. Kiedy skończyliśmy jeść, bal był już całkowicie zaplanowany. Zgodziłyśmy się, że przyjdzie kilku ludzi, aby serwować. Chcemy, aby wszystkie nasze niesparowane omega mogły przyjść i również dobrze się bawić. Kyra powiedziała: „Zadzwonię do ludzkich dostawców i poproszę też o obsługę”. Potem zwróciłam się do Daniela i powiedziałam: „Będę musiała użyć twojego komputera i drukarki w biurze, żeby zaprojektować i wydrukować zaproszenia”. Powiedział: „Cokolwiek dla mojej Luny. Możesz użyć tego tutaj, a Zach i ja pójdziemy do jego biura, żeby zająć się papierkową robotą”.
Podczas śniadania Kyra i ja rozmawiałyśmy o balu. Próbowałyśmy ustalić datę, a ja powiedziałam: „16. urodziny Adriany są 13 września, więc musimy to zrobić przed lub po tym terminie. Będziemy chciały zorganizować bieg stada na jej urodziny, ponieważ tego dnia powinna dostać swojego wilka. Co powiesz na 27 września? To da omegam dwa tygodnie na przygotowanie się, po tym jak będą musiały poradzić sobie z urodzinami Adriany, a to sobota, co umożliwi wszystkim przybycie”. Kyra mówi: „Dobry pomysł. Zaplanujmy to na ten dzień”. Kontynuowałyśmy planowanie balu. Kiedy skończyłyśmy jeść, bal był już całkowicie zaplanowany. Uzgodniliśmy, że przyjdzie kilku ludzi, żeby serwować. Chcemy, żeby wszystkie nasze nieparzyste omega mogły przyjść i też się dobrze bawić. Kyra powiedziała: „Zadzwonię do ludzkich dostawców i poproszę też o obsługę”. Potem zwróciłam się do Daniela i powiedziałam: „Będę musiała użyć twojego komputera i drukarki w biurze, żeby zaprojektować i wydrukować zaproszenia”. Powiedział: „Cokolwiek dla mojej Luny. Możesz użyć tego tutaj, a Zach i ja pójdziemy do jego biura, żeby zająć się papierkową robotą”.
Spojrzałam tylko na stół i zauważyłam, że wszystkie ciasteczka zniknęły. Powiedziałam: „Myślałam, że zostało tam jeszcze kilka?” Zach i Daniel mieli szerokie uśmiechy na twarzach. Spojrzałam na nich podejrzliwie, a Zach powiedział: „Każdy z nas wziął po kilka na później. Są takie dobre, Luna! Naprawdę powinnaś pokazać omegam, jak je zrobić”. Powiedziałam: „Nie zamierzam sprawić, żeby poczuli, że ich gotowanie jest złe. To zostaje między nami. Zrozumiano?” Zach powiedział: „Zrozumiano. Pod jednym warunkiem... Musisz nas zapraszać za każdym razem, gdy je zrobisz, dopóki nie nauczysz Kyry, jak je robić”. Daniel i ja się zaśmialiśmy, a ja powiedziałem: „Zgoda”. Powiedziałem: „Kyra, jeśli chcesz, możemy odebrać składniki do twojego zestawu, gdy będziemy dzisiaj w sklepie spożywczym”. Powiedziała: „Byłabym zachwycona. Może pokażesz mi, jak zrobić domowy chleb dziś po południu”. Powiedziałem: „Zgoda”.