Rozdział 1531 Wszyscy jego ludzie zostali zabici
Obserwując odchodzącą grupę, Janet splotła palce z Brandonem, a jej głos był pełen niecierpliwego oczekiwania. „Czy możemy już wrócić?”
Szerokie, wyczekujące oczy Janet poruszyły Brandona, a jej prośba sprawiła, że jego serce zmiękło. Delikatnie pogłaskał ją po głowie, jego duża dłoń objęła jej delikatne rysy, delikatnie zwierzając się: „Jest jeszcze coś, czym muszę się zająć”.
Na jego odpowiedź Janet skrzywiła usta, wyraźnie niezadowolona. „Co jeszcze? Czy nie rozprawili się już z tymi wszystkimi nikczemnymi łobuzami? A ty jesteś ranny; nie powinieneś się ruszać”.