Rozdział 760 W pośpiechu, aby zniszczyć rodzinę Fordów
Następnego ranka delikatne promienie słońca wpadały przez okna.
Sophia obudziła się o zwykłej porze. Po wykonaniu porannej rutyny i zjedzeniu szybkiego śniadania, udała się do biura.
Gdy poranne spotkanie dobiegło końca, wracała do biura, gdy zadzwonił telefon. To był Leland, kamerdyner. „Panno Holland, to ja, Leland” – powiedział.