Rozdział 684 Tak samo uzasadniony jak każdy inny
Wyspa była całkowicie bezpieczna, co dawało im swobodę wędrowania bez niczyjego zauważenia czy zainteresowania.
Sophia spojrzała na rozległy, błękitny ocean i poczuła potrzebę zabawy. Zdjęła obcasy, podniosła sukienkę i weszła do wody.
Chłodne fale i jedwabisty piasek wysyłały przyjemne uczucie przez jej ciało. Od stóp do piersi coś w niej drgnęło.