Rozdział 639 Mój siostrzeniec nie jest znany ze swojej cierpliwości
Gdy Robert wszedł do biura Brannona, Andromacha właśnie kończyła rozmowę telefoniczną.
Brannon zauważył go i podszedł z grymasem na twarzy. „Co teraz?”
Robert zawahał się, pocierając kark. „Cóż, ktoś chce cię zobaczyć”.