Rozdział 289 Ona tylko kopie sobie głębszy dół
Julia nie mogła znieść pretensjonalnego zachowania Sophii, zwłaszcza, że nie była tak bogata, jak udawała, a mimo to patrzyła na wszystkich z góry.
„Czy mogę zamienić słowo z kierownikiem galerii handlowej, zanim zamkniemy rachunek?” – zapytała Sophia.
Spokój w jej głosie skrywał subtelną groźbę, wysyłając falę niepokoju do Julii.