Rozdział 168 Szanowny Gość
Carl pochylił się do przodu, jego opiekuńcza natura była widoczna w każdym słowie. „Ona jest moją jedyną wnuczką i muszę wybierać ostrożnie. Jej przyszłość nie jest czymś, co można decydować lekko”.
„Rzeczywiście” – przyznał Quentin, z namysłem głaszcząc brodę. „Chociaż biorąc pod uwagę prestiżowe pochodzenie Sophii, nasze poszukiwania w Lyhaton mogą okazać się bardziej skomplikowane, niż się spodziewaliśmy”.
Fala dyskomfortu zalała Sophię, gdy przyjmowała ich słowa.