Rozdział 709
Ona
Odsuwam swoje podejrzenia na bok i podchodzę do Cory, która wyjaśnia Connerowi – bystremu, rudowłosemu młodzieńcowi, który zauważył, że mężczyźni, którzy mnie zaatakowali, nie zmienili się w wilki – nasz plan.
„Jasne” – mówi, mrugając do nas obojga, gdy Cora pyta, czy pozwoli mi spróbować go uzdrowić mocą Bogini. „Eee” – mówi dalej, trochę się wahając – „boli?”