Rozdział 694
Kora
Mijają godziny, godziny, kiedy w końcu mam chwilę, żeby się zatrzymać i odetchnąć. A kiedy to robię, czuję, jak kręci mi się w głowie i cofam się o krok lub dwa.
Roger natychmiast się pojawił, jego ręka była na moich plecach.
Kora
Mijają godziny, godziny, kiedy w końcu mam chwilę, żeby się zatrzymać i odetchnąć. A kiedy to robię, czuję, jak kręci mi się w głowie i cofam się o krok lub dwa.
Roger natychmiast się pojawił, jego ręka była na moich plecach.