Rozdział 673
Kora
„Wszystko w porządku” – mówi Roger, szeroko otwierając oczy, gdy dostrzega moją bladą twarz, mój przestraszony wyraz twarzy i zdaje sobie sprawę, że wystraszył mnie po raz trzeci lub czwarty dzisiaj. „To nie jest – to nie jest złe, po prostu byłem trochę dupkiem – to było nieporozumienie –”
„Co?” – pytam, bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek.