Rozdział 731 Coraz więcej zamieszania (część pierwsza)
Tego dnia partie ziół leczniczych dotarły na podwórze, gdzie mieszkał Harper. Żołnierze pilnujący rezydencji generała byli bardzo zaskoczeni, ponieważ mimo że znajdowali się w Birch Pass, zioła lecznicze były dla nich bardzo rzadkie. Ponadto, upalna pogoda w południowej domenie przez cały rok sprawiała, że powietrze było wypełnione miazmatami. W rezultacie wiele osób umierało każdego dnia. Więc kiedy zobaczyli dużą liczbę ziół leczniczych wysyłanych do rezydencji generała, byli zachwyceni perspektywą tego. Jednak jako prawdziwi żołnierze, nie okazali szczęścia na zewnątrz. Dla nich było możliwe, że Harper wiedziała, że brakuje im ziół. Jeśli tak było, była naprawdę bardzo troskliwą kobietą.
Jednak po długim okresie oczekiwania nie otrzymali rozkazu od generała, aby poprosić ich o przyniesienie ziół leczniczych od Harpera. Zapach ziół od czasu do czasu rozchodził się z kwater Harpera, przynosząc im spokój i wygodę.
„Dlaczego z wnętrza zawsze unosi się zapach ziół?” Strażnicy zebrani przed dziedzińcem Harpera zaczęli ze sobą dyskutować.