Rozdział 579 Nie pozwolę nikomu cię dręczyć (część pierwsza)
W reakcji na pomruki młodych dam Harper powoli się uśmiechnął. Zack i Francis byli wybitni i wszyscy byli niezamężni. Chociaż wszystkie młode damy w stolicy cesarskiej chciały poślubić Francisa, Lucasa lub Zacka, prawda była taka, że małżeństwo z klanem Bu było najbardziej atrakcyjną opcją.
Zack przyzwyczaił się już do płonących i namiętnych oczu wokół siebie, ilekroć pojawiał się publicznie. Uśmiechał się konsekwentnie i szedł naprzód, nie patrząc z ukosa. Francis rzadko pojawiał się publicznie, ale doświadczył wielu okazji. Dlatego też zachowywał spokój i zawsze potrafił odzyskać opanowanie, od czasu do czasu zerkając na Harper.
„Czy jesteś żoną Matthew?” – rozległ się nagle wrogi głos.