Rozdział 6: Przyjdź po nią
Jasonie!
Naprawdę oblała wrzącą kawą księcia rodziny Jiang!
Grace zbladła ze strachu i natychmiast przyniosła pudełko z lekarstwami, przepraszając wielokrotnie: „Panie Jiang, bardzo mi przykro, nie zauważyłam, że to pan”.
Udawała, że zdejmuje Jasonowi ubranie.
Jason zmarszczył brwi, odtrącił rękę Grace i spojrzał na Ruby poważnym wzrokiem: „Chodź”.
Ruby: „Och.”
Kiedy podniesiono ubrania, wszyscy wstrzymali oddech.
Nie było to spowodowane poważnym oparzeniem. Wręcz przeciwnie, Jason miał na sobie bieliznę termoaktywną i w ogóle się nie poparzył.
Wszyscy byli pod wrażeniem gładkich i umięśnionych pleców, niczym u zwinnego i pełnego gracji geparda.
Ruby użyła wacika, aby nałożyć maść na poparzone miejsce.
Jason opuścił wzrok, a do jego nosa wdarł się zapach. Spojrzał na małą dziewczynkę o czerwonych oczach stojącą przed nim, uniósł kąciki ust i zapytał głosem, który tylko oni oboje mogli usłyszeć: „Martwisz się o mnie?”
Ruby pokręciła głową.
Jason: „To dlaczego masz czerwone oczy?”
Ruby: „?”
Czy istnieje możliwość, że jej dzisiejszy makijaż oczu jest różowy i pomarańczowy?
Ale niech to będzie nieporozumienie, dla niej to nie powoduje żadnej straty.
Z drugiej strony Grace wróciła z magazynu z zupełnie nowym elementem garderoby wysłanym przez markę.
Widząc, że Jason nie wyglądał na złego, poczuła ulgę. Odsunęła Ruby na bok i powiedziała do Jasona z przepraszającym uśmiechem: „Panie Jiang, proszę najpierw przebrać się w to ubranie. Już zaniosłam twoją koszulę do czyszczenia chemicznego”.
Jason nic nie powiedział.
Wpatrywał się w odepchniętą Ruby , jego wyraz twarzy był lekko ponury.
Grace nie była świadoma tego. „Jesteś tu, żeby zobaczyć Lindę, prawda? Pójdę i ją zawołam. Czekała na ciebie, ale——”
Grace zatrzymała się i spojrzała na Ruby z pogardą.
„Jeden z naszych kolegów złożył wielką obietnicę, że zaprosi cię do zrobienia zdjęcia na okładkę magazynu”.
„Ona nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojego statusu. Teraz, gdy dostała w twarz, naprawdę sprawia kłopoty. Doprowadziła nawet do płaczu córkę rodziny Yales. Byłam tak wściekła, że rzuciłam kawą, ale nie spodziewałam się, że spadnie na ciebie”.
Jason zmrużył oczy. „Córka rodziny Yales? Kto?”
Grace była zdziwiona: „Czy nie wiesz, że Linda jest córką rodziny Yales?”
"Naprawdę?" Jason uśmiechnął się i spojrzał na Ruby.
Ruby nic nie odpowiedziała.
Nieznacznie pochyliła głowę, promienie słońca oświetlały jej zwyczajną twarz, a jej gęste i długie rzęsy rzucały pomarańczowoczerwony cień.
Jason nie zdenerwował się, tylko się roześmiał.
Jego usta lekko się uniosły, a jego ciemne oczy wbiły się w Ruby. „Rzeczywiście, zgodziłem się na wywiad z córką rodziny Yales. Gdzie ona jest?”
Grace uśmiechnęła się i powiedziała: „To jest w sali konferencyjnej. Zabiorę cię tam”.
"Dobry."
Jason odwrócił wzrok i nie spojrzał już na Ruby.
*
Po wyjściu Jasona w biurze zapadła cisza.
Lisa z sąsiedniego pokoju podeszła i szepnęła: „Ruby, wszystko w porządku?”
Ruby : „Wszystko w porządku.”
Lisa westchnęła, „ Grace od dawna polega na innych. Wszyscy wiedzą, że patrzą na nią z góry. Nie bierz tego sobie do serca. Linda jest córką bogatej rodziny, więc nic dziwnego, że może zaprosić Jasona . Jest takie powiedzenie, że uczyliśmy się ciężko przez dziesięć lat, jak możemy się porównywać do ciężkiej pracy trzech pokoleń innych!”
To zdanie jest naprawdę okrutne.
Nawet jeśli słowa te wypowiadane są w tonie autoironicznym, to i tak ujawniają smutek.
„Nie martw się, Ruby. Chociaż Linda tym razem znalazła się w okładce wywiadu i awansowała na zastępcę redaktora naczelnego, to jednak jest bogatą dziewczyną. Przyszła do nas tylko dla zabawy. Po jej odejściu to stanowisko nadal będzie twoje”.
Ruby uśmiechnęła się lekko. „Nie, ja dostanę okładkę tego numeru”.
Lisa zainteresowała się i pochyliła się do przodu, by zapytać cichym głosem: „Planujesz wyrwać sobie Jasona ?”
Ruby zaśmiała się w milczeniu.
„Co to ma wspólnego z Jasonem?”
„Mam inny wybór”.
Mówiąc to, podniosła torbę i wstała, mówiąc do Lisy: „Zamierzam odwiedzić osobę, z którą przeprowadzam wywiad, i akurat w drodze powrotnej przejeżdżałam obok starożytnego miasta. Chcesz spróbować jej ciasta osmantusowego?”
Oczy Lisy rozbłysły. „Tak, tak, tak! Chcę trzy, nie, pięć!”
Kiedy ludzie odeszli, Lisa uderzyła się w czoło.
„Ups, zapomniałem spytać, z kim zamierza przeprowadzić wywiad!”
*
Godzinę później.
Jason kończy wywiad.
Wywiad nie był przyjemny i Linda prawie się rozpłakała.
Zbyt zaciekły, Jason jest naprawdę zbyt zaciekły.
Zwłaszcza, gdy zmarszczył brwi i powiedział: „Co to za beznadziejne pytania”, w ogóle nie okazał Lindzie twarzy.
Na szczęście podczas wywiadu było ich tylko dwóch.
Wychodząc z pokoju przesłuchań Linda zmusiła się do uśmiechu i udawała, że jest zrelaksowana.
Grace podeszła z filiżanką kawy w dłoni: „Panie Jiang, wywiad już się kończy. To nowa, słynna w internecie kawiarnia, która właśnie otworzyła się niedaleko. Ustawiłam się w kolejce, żeby ją kupić—”
Jason niecierpliwie machnął ręką na Grace, wskazał na puste stanowisko pracy Ruby i zapytał: „Gdzie ona jest?”
Grace była oszołomiona, po czym powiedziała: „Tak, dlaczego Ruby wyszła? Zrobiła ci kawę, panie Jiang, i nawet nie przeprosiła. Jakie to niegrzeczne z jej strony”.
Lisa nie mogła już tego znieść i wymamrotała: „Oczywiste jest, że to ty rozlałeś kawę, dlaczego obwiniasz Ruby?”
Oczy Grace się rozszerzyły.
„Okej, wszyscy jesteśmy kolegami, a harmonia jest najważniejsza”. Linda zrobiła krok naprzód i zapytała z uśmiechem: „Panie Jiang, zarezerwowałam prywatny pokój w restauracji. Możemy szczegółowo omówić późniejsze filmowanie i wywiad”.
„ Nie ma potrzeby.” Jason był zirytowany: „Profesjonalizm redaktora Lin jest wątpliwy. Jeśli KVI Fashion jest na takim poziomie, to ten wywiad jest niepotrzebny”.
Linda natychmiast zamarła.
Pozostali także wstrzymali oddech.
Jason powiedział, że Linda zachowywała się nieprofesjonalnie publicznie. W ogóle nie miał zamiaru ratować jej twarzy. To było wyjątkowo obraźliwe!
Jason zaczął odchodzić.
Zwolnił, mijając stanowisko pracy Rubina.
Wszystko, co zobaczyłem, to brelok z wizerunkiem Capibalii leżący spokojnie na stole, wyglądający nudno i głupio.
Jason podniósł ją i schował do kieszeni kurtki. Zanim wyszedł, powiedział do Lisy: „Kiedy Ruby wróci, poproś ją, żeby poprosiła mnie o to. Zaprosiła mnie tutaj, ale zniknęła. Jaki miły facet”.
W biurze można usłyszeć spadającą szpilkę.
Po odejściu Jasona nastąpiła zbiorowa, gwałtowna eksplozja.