Rozdział 450
Erik otworzył usta, żeby odpowiedzieć, ale Edwin nie dokończył.
„Nie. Nie możesz się teraz pojawić, po latach udręki, po całym bólu i cierpieniu, po tym, jak nas ze sobą skłóciłeś, i oczekiwać, że ci wybaczę, tylko dlatego, że boisz się tego, co nastąpi po śmierci”. Jego głos lekko się załamał, a z ust wyrwał mu się gorzki śmiech. „Strach nie zwalnia cię z niczego”.
Krew odpłynęła z twarzy Erika. „Synu, ja-”