Rozdział 72: Komfort
Wiktoria
To mój pierwszy dzień w pracy i myślałam, że będzie świetnie. Nie chodzi o to, że moi koledzy nie są mili, ale nie mogę przestać się frustrować swoim życiem. Opuściłam willę, nie poznając Liama. I teraz za nim tęsknię.
Myślałam, że będziemy mieli świetny początek dnia. Życzyłby mi szczęścia słodkim porannym pocałunkiem i byłoby idealnie. Jednak nie mogę wyrzucić z głowy pewnych rzeczy.