Rozdział 60: Okrutna zemsta
Wiktoria
Jestem obolały. Całe moje ciało jest tak cholernie zdrętwiałe po tym treningu - prawie pięć miesięcy później odwiedziłem siłownię. Myślę, że to był zły ruch z mojej strony, że dotarłem na kampus bezpośrednio z siłowni. Mam jeszcze godzinę do rozpoczęcia zajęć. Kampus stopniowo się zapełnia.
„Hej, dziewczyno” – Mia dołącza do mnie skądś.