Rozdział 556 na pewno pozostanie żywy
„Pani, pani! Gdzie się pani tak spieszy?” Dolores Campbell właśnie wyszła z kuchni i zobaczyła ją w panice, biegnącą w jej kierunku.
Melissa Carter nigdy wcześniej nie była tak przerażona. Próbowała unikać Dolores i powiedziała nieskładnie: „Ja... muszę iść, znaleźć Tianyi... On nie może mieć kłopotów, nie może!”
„Co może się stać z młodym panem?” zapytała zdezorientowana Dolores.