Rozdział 164 Służ jej prawu
Sugerowało, że był bardzo chory, albo raczej, że był nie tylko fizycznie chory, ale także emocjonalnie zimny. Być może nie miał żadnych uczuć do nikogo.
„On nie jest taki straszny, prawda?” Suzanne zaśmiała się sucho.
„Nie bredzę. Spójrz, jak traktuje swojego ojca, macochę i brata. Jest tak zimny wobec rodziny kwakrów, mimo że są blisko spokrewnieni. Lepiej się zastanów i nie podejmuj impulsywnych decyzji!” Catherine stała twardo przy swoim zdaniu.