Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 W jej twarzy
  2. Rozdział 52 Ona na to zasługuje
  3. Rozdział 53 Nowa rezydencja
  4. Rozdział 54 Czy uważasz, że jesteś tego godny?
  5. Rozdział 55 Nie okazuj mi litości
  6. Rozdział 56 Czy mają dość życia?
  7. Rozdział 57 Złamana noga i wygnanie
  8. Rozdział 58 A Con
  9. Rozdział 59. Wystawianie spektaklu
  10. Rozdział 60 Gra jest rozdawana
  11. Rozdział 61 Oszustwo
  12. Rozdział 62 Mam jeden warunek
  13. Rozdział 63 Czy ty sobie ze mnie żartujesz?
  14. Rozdział 64 Schemat
  15. Rozdział 65 Przyjęcie urodzinowe
  16. Rozdział 66 Nie jesteś chętny
  17. Rozdział 67 Błagam Cię
  18. Rozdział 68 Ty znowu
  19. Rozdział 69 Chaos
  20. Rozdział 70 Coś jest nie tak
  21. Rozdział 71 Zobaczymy
  22. Rozdział 72 Padnij na kolana
  23. Rozdział 73 Kim on myśli, że jest
  24. Rozdział 74 On jest skazany na zagładę
  25. Rozdział 75 Padnij na kolana
  26. Rozdział 76 Nigdy się nie chwalę
  27. Rozdział 77 Nie mów siostrze
  28. Rozdział 78 Piękności są dobre w drażnieniu mężczyzn
  29. Rozdział 79 W imię Króla Wojny
  30. Rozdział 80 Grupa Grahama
  31. Rozdział 81 Wyprowadź go
  32. Rozdział 82 Czy mnie znasz?
  33. Rozdział 83 Pokorny Graham
  34. Rozdział 84 Dominacja
  35. Rozdział 85 Mroczna Wdowa
  36. Rozdział 86 Cena wywoławcza wynosi sto milionów
  37. Rozdział 87 Szacunek
  38. Rozdział 88 Gra
  39. Rozdział 89 Osoba odpowiedzialna za aukcję
  40. Rozdział 90 A co z tego, że cię uderzyłem?
  41. Rozdział 91 Wydałem trzysta milionów
  42. Rozdział 92 Daj mi pocałunek
  43. Rozdział 93 Roczne przyjęcie
  44. Rozdział 94 Wydarzenie ekskluzywne
  45. Rozdział 95 Rozpoczyna się doroczna impreza
  46. Rozdział 96 Fałszerstwo
  47. Rozdział 97 Co za żart
  48. Rozdział 98 Podszywaj się pod niego
  49. Rozdział 99 Ujawniony na miejscu
  50. Rozdział 100 Harrison Seymour jest tutaj

Rozdział 7 Jak zwykle

Sebastian Langford? Gdyby tu stał, wrzuciłby Jonathana do rzeki Goda, żeby nakarmić ryby!

Kilka osób w tłumie patrzyło na Jonathana tak, jakby patrzyli na idiotę.

Kto w Jadeborough nie wie, jak Langford Group osiągnął sukces? Wówczas to właśnie bezwzględne metody Sebastiana pozwoliły mu wspiąć się na szczyt, poświęcając niezliczoną liczbę osób jako kamienie milowe. W rezultacie połowa jego majątku jest splamiona krwią! Nawet osoby, których majątek netto przekracza sto milionów, unikają go jak ognia, więc taki nic nieznaczący, mieszkający u nich zięć jak Jonathan nie jest nawet godzien uwagi!

Wyraz twarzy Alvina stał się zimny, gdy usłyszał słowa Jonathana. „Słyszałaś to, Josephine? On sam sobie kopie grób, więc nie mogę nic na to poradzić!”

Powiedziawszy to, sięgnął po telefon i wybrał numer, nie mówiąc już nic więcej. Cześć, Greg! Napotkałem tu problem, więc przyjdź z kilkoma ludźmi, żeby go rozwiązać! Jak zwykle pamiętajcie, żeby zabrać ze sobą broń!”

Greg, o którym mówił, to nie kto inny, jak kapitan Wydziału Egzekwowania Prawa w Jadeborough, Greg Jawson.

Greg zazwyczaj przyjmował wiele korzyści od rodziny Langford, więc to on był tą osobą, która pomagała mu radzić sobie z problemami, kiedykolwiek Alvin sprawiał kłopoty na zewnątrz lub znajdował się w trudnej sytuacji.

„ Jestem w pokoju nr. 1 w Phoenix International Hotel!”

Kiedy Alvin skończył mówić, rozłączył się i spojrzał na Jonathana tak, jakby śmierć mężczyzny była już bliska. „Jesteś bardzo dobry w walce, co? Cienki. Później zobaczę, jak dobrze sobie radzisz i czy dasz sobie radę z bronią i kulami!”

Groźba zawarta w jego oświadczeniu była aż nadto wyraźna.

Wszyscy obecni spojrzeli na Jonathana, spodziewając się obejrzeć przedstawienie, gdy usłyszeli tę groźbę.

Spojrzenie w ich oczach było jednoznaczne i potępiające go za to, że sam prosił się o katastrofę.

Zwłaszcza Ysobel nie mogła powstrzymać się od szyderczego uśmiechu, słysząc słowa Alvina: „Niektórzy ludzie naprawdę nie znają swojego miejsca. Czy myślisz, że naprawdę jesteś ważniakiem, bo natknąłeś się na bezwartościowy kamień przy drodze i spotkałeś ważniaka z Baykeep? Niestety, grudka błota jest zawsze grudką błota i nigdy do niczego nie prowadzi!”

Jej uwaga zdawała się odzwierciedlać nastroje wszystkich obecnych.

Dokładnie! Jonathan jest tylko bezużytecznym zięciem, który mieszka w domu, więc co z tego, że miał szczęście i natknął się na bezwartościowy kamień przy drodze? Alvin nie odważył się nic mu zrobić, gdy był tu ten ważniak z Baykeep, ale teraz, gdy ważniak odszedł, Jonathan jest już tylko bryłą błota! Co za głupstwo!

„ Dlaczego teraz milczysz, Jonathanie? Czyż nie byliście wcześniej wszyscy aroganccy i nie mieliście nawet odrobiny szacunku dla mojego ojca?” Alvin nie mógł powstrzymać się od kpin, gdy zauważył, że Jonathan był tak przerażony jego groźbą, że nie był w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa.

No cóż, on jest tchórzem! Nie widział nawet broni, a już jest tak przerażony, że nie ośmiela się pisnąć!

„ Co tu dużo mówić?” Jonathan spojrzał na niego beznamiętnie, nie mając nastroju, by się nim przejmować. „Czy nie uważasz, że grozisz mi śmiercią, grożąc mi bronią?”

Na tym świecie są tylko dwa rodzaje ludzi, którzy ośmielają się wycelować we mnie bronią. Jeden z nich jest martwy, a drugi jest o krok od śmierci!

„ Słyszeliście to? Powiedział, że idę na spotkanie śmierci!” Słysząc jego komentarz, Alvin zareagował, jakby to był największy żart na świecie.

„ Czemu martwi się pan o głupca, panie? Langford? Kto wie, może nawet zsika się w spodnie, kiedy zobaczy broń!”

" Dokładnie! On po prostu zachowuje się spokojnie i niewzruszenie, ale może się okazać, że to on pierwszy zsika się w spodnie!”

Tłum poszedł w ślady Alvina i zaczął wyśmiewać Jonathana, rzucając złośliwe uwagi.

Mimo to Jonathan nie chciał tracić na nich czasu. Odpowiedział tylko beztrosko: „Naprawdę? A potem chciałbym naprawdę zobaczyć, czy ludzie, których wezwałeś, odważą się do mnie strzelać.

Nagle jego proroctwo wywołało salwy śmiechu wśród tłumu.

W ich oczach pojawiła się pogarda, gdyż traktowali jego słowa jako ostatnią próbę.

Podczas gdy oni śmiali się do rozpuku, w Josephine nieubłaganie narastało uczucie wstrętu do Jonathana. Chociaż ona nie przepadała za nim trzy lata temu, on nie czuł do niego aż takiej nienawiści.

Wtedy nie był tak zarozumiały jak teraz, chociaż był trochę nieudacznikiem i polegał jedynie na wsparciu rodziny Smithów. Teraz jednak nie wie już, gdzie jest jego miejsce! Zastanawiam się, czy w ciągu ostatnich trzech lat nie doznał jakiegoś poważnego ciosu, który sprawił, że jego osobowość zmieniła się tak drastycznie i stał się osobą tak skrajną.

Josephine w końcu wybuchnęła i ryknęła na niego: „Dość, Jonathanie! Dlaczego tu jeszcze jesteś? Pospiesz się i uciekaj stąd! Nie jesteś tu mile widziany!”

Mimo że go łajała, tak naprawdę chciała go uratować po raz ostatni.

Bez względu na to, jak bardzo go nienawidzę, nie jest to jakaś głęboko głęboka uraza, że chcę, żeby zginął z rąk kogoś innego. I doskonale wiem, jakim człowiekiem jest Alvin. Ktoś taki jak Jonathan, który nie ma żadnej władzy ani statusu, zostanie zmiażdżony, jeśli wpadnie w jego ręce, a nawet umrze okropną śmiercią!

Niestety Jonathan wcale nie docenił jej życzliwości. Nie zrobił żadnego ruchu, żeby odejść. Zamiast tego spojrzał na nią i zapewnił: „Nie martw się, Josephine. Nikt na tym świecie nie odważy się strzelać do mnie ani czepiać się ciebie!”

„ Czy wszyscy to słyszeliście? On nadal zachowuje się twardo w takich czasach!” Jego słowa ponownie wywołały wśród tłumu wybuch śmiechu.

W ich oczach jego działania niczym nie różniły się od kopania własnego grobu.

On zaraz umrze, ale nadal zachowuje się wyniośle i dumnie! Będzie wyglądał jak kompletny idiota, biorąc pod uwagę jego grę aktorską!

„ Naprawdę nie da się cię uratować, Jonathanie!” Józefina straciła w nim wszelką nadzieję.

A h, zapomnij! Nawet sam Bóg nie uratuje tego przeklętego faceta! Skoro on postanowił iść na śmierć, po co ja miałbym wtykać nos w jego sprawy?

Właśnie, gdy rozpacz wymalowała się na jej twarzy, nagle za drzwiami prywatnego pokoju rozległ się odgłos kroków. Chwilę później do pokoju wbiegł mężczyzna w średnim wieku, ubrany w mundur policyjny, w towarzystwie kilku podwładnych.

„ Panie „Langford!” Gdy tylko weszli do pokoju, policjant w średnim wieku — Greg Jawson — od razu podszedł do Alvina. „Więc który ignorant tym razem cię obraził?”

" Tam! To był on. Alvin wykrzywił usta i skierował wzrok na Jonathana. „Jak zwykle, zabierzcie go stąd pod jakimś przypadkowym pretekstem. Pamiętaj, żeby dobrze się nim opiekować podczas pobytu w areszcie! Nawet jeśli nie umrze, chcę, żeby przeżył! Słyszysz mnie?

„ Jak zwykle, prawda? Okej, rozumiem!” Było jasne jak słońce, że to nie pierwszy raz, kiedy robili coś takiego, zanim Greg machnął ręką i wskazał na Jonathana po otrzymaniu rozkazu od Alvina. „Panowie, zabierzcie tego chłopaka!” szczeknął.

تم النسخ بنجاح!