Rozdział 85
CUD POV
Po wyjściu Matthew z pokoju postanawiam zrobić to, czego nie robiłam od kilku dni. Zasypiam, ulżona, że jestem już bezpieczna i nie muszę być czujna, żeby się chronić.
Budzę się ponownie, gdy ktoś potrząsa moim ramieniem i wielokrotnie woła moje imię. Mrugam, otwieram oczy i patrzę na znajomą twarz, która na mnie patrzy.